
W piątek jury federalne uznało firmę Samsung Electronic Co. z siedzibą w Seulu za winną kradzieży opatentowanej technologii Apple do produkcji i sprzedaży smartfonów. Według analityków branżowych zwycięstwo 1,05 miliarda dolarów nad Samsungiem jest jasnym przesłaniem do innych konkurentów rynkowych: jeśli spróbujesz ukraść technologię Apple, przyjdą po ciebie i prawdopodobnie stracisz miliardy dolarów.
„Niektórzy z tych producentów urządzeń mogą w końcu powiedzieć:„ Kochamy Androida, ale naprawdę nie chcemy już walczyć z Apple ”- powiedział Christopher Marlett, dyrektor generalny MDB Capital Group, banku inwestycyjnego specjalizującego się we własności intelektualnej. „Myślę, że to może ostatecznie sprowadzić się do tego, że Google będzie musiało zwolnić tych gości z odpowiedzialności, jeśli chce, aby nadal używali Androida”.
Oczywiście wszystko to jest uzależnione od wyroku sprzeciwiającego się odwołaniu. Samsung obiecał walczyć z werdyktem i posunął się tak daleko, aby powiedzieć sędziemu, że zamierzają poprosić ją o odrzucenie werdyktu. Oto, co główny prawnik Samsunga, John Quinn, powiedział własnymi słowami:
„Ta decyzja nie powinna pozostać w mocy, ponieważ zniechęciłaby ona do innowacji i ograniczyłaby prawa konsumentów do samodzielnego dokonywania wyborów. Nie jest to bynajmniej ostatnie słowo w tej sprawie, prawo patentowe nie powinno być przekręcane, aby dać jednej firmie monopol na kształt smartfonów ”.
Jak wielu z was pamięta, saga rozpoczęła się, gdy Apple złożył pozew o naruszenie patentu w kwietniu 2011 roku i zażądał 2,5 miliarda dolarów od swojego największego konkurenta, Samsunga. To skłoniło Samsunga do wniesienia własnego pozwu z powrotem do Apple, jednocześnie żądając 399 milionów dolarów odszkodowania.
Po zaledwie trzech dniach obrad jury odrzuciło wszystkie roszczenia Samsunga wobec Apple, ale także odrzuciło niektóre roszczenia Apple dotyczące dwóch tuzinów spornych urządzeń Samsunga. Podjęto decyzję, aby kilka produktów Samsunga nielegalnie wykorzystywało kreacje Apple jako funkcję „powrotu”, gdy użytkownik przewija do końcowego obrazu, oraz możliwość powiększania tekstu jednym dotknięciem palca.
W obecnej decyzji jej konsekwencje mogą wpłynąć na rynek smartfonów na wiele sposobów. Inni producenci smartfonów, którzy polegają głównie na Androidzie, mogą bardziej wahać się przed korzystaniem z otwartego oprogramowania w obawie przed pozwem sądowym.
To wciąż początek długiej, wyboistej drogi dla Samsunga. Jesteśmy pewni, że apelacja jest już przygotowywana, ale straty w postaci szkód pieniężnych i reputacji są już odczuwalne w branży.
Będziemy Cię informować na bieżąco, gdy pojawi się więcej informacji.
Źródło