Smartfon LG V40 ThinQ z Androidem jest całkiem zachwycający [Review]

Smartfon LG V40 ThinQ z Androidem jest całkiem zachwycający [Review]

W świecie Androida LG nie przyciąga uwagi, na jaką zasługuje. Smartfony firmy są zazwyczaj wyjątkowe – dobrze wykonane, z doskonałymi wyświetlaczami i często ponadprzeciętną jakością dźwięku. Jednak z jakiegoś powodu wielu konsumentów gromadzi się w Samsungu. Spójrz, nie ma nic złego w urządzeniach Galaxy – zwykle są też cudowne – ale jedną z najlepszych rzeczy w Androidzie jest to, że jest tak wiele firm, które stosują różne projekty i sprzęt. Jeśli jesteś użytkownikiem mobilnego systemu operacyjnego Google, dlaczego nie poszerzyć nieco swoich horyzontów?

Z wyjątkiem niefortunnego G5 byłem pod wrażeniem każdego wypróbowanego przeze mnie smartfona LG. Historycznie, Twój naprawdę był szczególnie zachwycony urządzeniami z serii „V”. Są to smartfony, w przypadku których firma LG podjęła większe ryzyko, na przykład wykorzystując „drugi ekran”, który znajduje się na głównym wyświetlaczu – funkcja, której już nie ma. Czy to sztuczka? Tak, trochę, ale faktycznie było przydatne. Jednak dzięki wiekowi i wyrafinowaniu seria V ewoluowała w prawdziwe flagowe urządzenie firmy LG, a najnowszym jest V40 ThinQ. Ostatnio testowałem urządzenie (wariant odblokowany), aby sprawdzić, czy LG nadal zapewnia jakość smartfona, której oczekuję.

Specyfikacje

Pokaz: 6,4-calowy wyświetlacz QHD + OLED (3120 x 1440, w tym wycięcie); 538 ppi
BARAN: 6 GB
Przechowywanie: 64 GB pamięci wewnętrznej (microSD: obsługuje karty do 2 TB)
Tylna kamera: 12 MP teleobiektyw zmiennoogniskowy, 16 MP superszerokokątny, 12 MP w standardzie
Przednia kamera: 5 MP Wide, 8 MP Standard
Edytor: Qualcomm Snapdragon 845 do 2,8 GHz x 4 + 1,7 GHz x 4 ośmiordzeniowy
Bateria: 3300 mAh Niewymienna
Audio: 32-bitowy przetwornik cyfrowo-analogowy Hi-Fi Quad (DAC), głośnik Boombox, dostrojony za pomocą Meridian
Nagrywanie wideo: Do 4K60
Ładowanie: Port USB typu C; ładowanie bezprzewodowe; Qualcomm Quick Charge 3.0
Standardy Wi-Fi: 802.11 a / b / g / n / ac
Bluetooth: Wersja 5.0.0
System operacyjny: Android 8.1 (Oreo)

Rozpakowanie

Wrażenia

Wygląda na to, że każda firma w dzisiejszych czasach przyjmuje wycięcie, a dzięki V40 ThinQ, LG po raz pierwszy wprowadza go do serii V. Jednak w przeciwieństwie do mocno oczernianego Pixela 3 XL wycięcie nie wygląda śmiesznie. W rzeczywistości LG zdecydowało się na zrównoważoną przerwę na ekranie – niezbyt dużą, ale też nie drobną. Niektórzy chcą, aby wycięcie było tak małe, jak to tylko możliwe, i rozumiem to, ale kiedy wycięcie jest małe, czasami może też wyglądać źle. Jeśli wolisz, możesz całkowicie ukryć wycięcie za pomocą sztuczek programowych.

Odkładając na bok, ekran OLED jest absolutnie wspaniały. 6,4-calowy wyświetlacz ma rozdzielczość 3120 x 1440 i bardzo imponujące 538 ppi. Niezależnie od tego, czy oglądasz filmy, czy przeglądasz zdjęcia, Twoje oczy czekają na ucztę. Nagrywanie wideo jest na najwyższym poziomie z opcją 4K60. To powiedziawszy, filmy nagrane w tym formacie generują niesamowicie duże rozmiary plików.

Wielu producentów telefonów pozbyło się gniazda audio 3,5 mm w nowoczesnych urządzeniach, ale V40 ThinQ nadal je ma. Dźwięk jest fenomenalny podczas korzystania ze słuchawek dzięki wysokiej klasy przetwornikowi cyfrowo-analogowemu. Jeśli cenisz sobie jakość dźwięku podczas korzystania ze słuchawek, V40 ThinQ będzie bardzo zadowolony. Dostępna jest nawet aplikacja radia FM, która wykorzystuje słuchawki jako antenę. Przy tak wielu usługach przesyłania strumieniowego w dzisiejszych czasach radio FM nie jest już potrzebne, ale mimo to jest doceniane.

Niestety głośniki stereo są bardzo niezrównoważone. Trzymając telefon poziomo, powinien być efekt głośnika 2.0, w którym słuchawka służy jako jeden kanał, a spód służy jako drugi. I tak, to działa, ale głośność dolnego głośnika jest znacznie głośniejsza, przez co wydaje się, że ze słuchawki nic nie wychodzi. Jeśli trzymam słuchawkę przy uchu, słyszę wydobywający się dźwięk, ale jest on znacznie niższy, co psuje doznania stereo. Dźwięk jako całość jest jednak bardzo głośny.

Prawdziwą magią V40 ThinQ jest system kamer. Wierz lub nie, ale ma w sumie pięć aparaty – poważnie. O dziwo, nie jest to sztuczka – wszystkie pięć soczewek jest niesamowicie użytecznych. Na froncie znajduje się standardowy aparat plus szerokokątna strzelanka. Oba mają swoje miejsce, a standardowy aparat świetnie nadaje się do szybkiego selfie lub czatu wideo. Jednak obiektyw szerokokątny świetnie nadaje się do robienia selfie z przyjaciółmi i rodziną – na zdjęciu zmieści się więcej osób.

Z tyłu znajduje się również szerokokątny obiektyw – plus warianty standardowe i teleobiektywowe. Daje to użytkownikowi możliwość wyboru najlepszej opcji do tego, co robią. W szczególności powiększanie jest niezwykle przydatne, umożliwiając powiększanie bez widocznej utraty jakości. Czasami po prostu nie możesz zbliżyć się do obiektu, na przykład zrobić zdjęcie zwierzęciu, które może uciec, gdy się zbliżysz. Zdjęcia zrobione wszystkimi trzema tylnymi obiektywami wyglądają świetnie, a przełączanie się między nimi jest szybkie.

Żywotność baterii to coś, co nazwałbym „cały dzień”, co oznacza, że ​​będzie działać od porannego wyjęcia z ładowarki do momentu umieszczenia na ładowarce przed snem. Jeśli jednak zapomnisz naładować go w nocy, następnego dnia nie będziesz szczęśliwy. Mój iPhone 8 Plus w porównaniu trwa wiele godzin dłużej pomimo mniejszej baterii (2675 mAh vs. 3300 mAh). Kiedy musisz naładować V40 ThinQ, możesz to zrobić za pomocą portu USB-C na spodzie lub bezprzewodowej stacji dokującej Qi.

Jednym z największych rozczarowań jest system operacyjny – korzysta z Androida 8.1 Oreo, a nie nowszego 9.0 Pie. Podczas gdy V40 ThinQ z pewnością otrzyma w końcu aktualizację systemu operacyjnego do Pie, byłoby miło mieć go pierwszego dnia. Nie jest najlepszym uczuciem wydawać dużo pieniędzy na nowy flagowiec i nie kupować najnowocześniejszej wersji bazowego systemu operacyjnego.

Android 8.1 może nie jest najnowszy, ale nadal jest świetny – nie powinien zniechęcać kupujących. Wszystko działa płynnie dzięki procesorowi Qualcomm Snapdragon 845 i 6 GB pamięci RAM. Poważnie, ludzie, zostaniesz potraktowany bardzo responsywnie – nie ma opóźnienia.

Wdrożenie Androida przez firmę LG jest ładne i przejrzyste, chociaż liczba ustawień może być nieco zniechęcająca. Dostępnych jest mnóstwo dostosowań, które mogą przytłoczyć niektórych użytkowników. Program uruchamiający domyślnie nie korzysta z szuflady aplikacji, co trochę mnie frustrowało. Na szczęście udało mi się to włączyć w rozbudowanym menu ustawień. Możesz oczywiście użyć programu uruchamiającego innej firmy ze Sklepu Play – Android służy do nadawania osobistego charakteru.

Sam telefon ma przyciski, których można by się spodziewać, takie jak włączanie i wyłączanie oraz zmniejszanie głośności. Czytnik linii papilarnych z tyłu nie pełni funkcji przycisku zasilania, czego nie lubię. Wolałbym, żeby czytnik był klikalnym przyciskiem zasilania, ale to nie koniec świata. Uwielbiam jednak dedykowany przycisk Asystenta Google. Zauważyłem, że używam go znacznie częściej, niż się spodziewałem.

Ostatecznie LG V40 ThinQ to świetny smartfon, który zachwyci zarówno początkujących użytkowników Androida, jak i ekspertów. Chociaż nie jest idealny, żaden telefon nie jest. Byłoby wspaniale, gdyby głośniki stereo były bardziej zrównoważone z punktu widzenia głośności, ale nie uważam, że jest to przełom. Chociaż dzisiaj nie ma Androida 9.0, na pewno będzie w przyszłym roku.

Moją największą skargą jest sugerowana cena detaliczna 949 USD. Wiele nowych flagowców ma obecnie ceny blisko lub powyżej 1000 USD, więc V40 ThinQ nie jest tutaj sam. Byłoby miło, gdyby konsumenci nie musieli doświadczyć tak dużych podwyżek cen. Mając to na uwadze, ostatnio jest wiele ofert na ten smartfon, więc możesz go zdobyć setki dolarów mniej, jeśli się rozejrzysz. Jeśli potrzebujesz nowego smartfona z Androidem, zachęcam do przyjrzenia się V40 ThinQ – będziesz mile zaskoczony. Seria V nadal jest na najwyższym poziomie.