Przetwarzanie brzegowe zmienia wszystko, w tym strategię mobilną

Przetwarzanie brzegowe zmienia wszystko, w tym strategię mobilną

Kuszące jest myślenie o przetwarzaniu brzegowym lub Internecie rzeczy (IoT) wyłącznie jako o czymś nowym, co będziesz dodawać do architektury przedsiębiorstwa w nadchodzących latach. Twoja firma ma architekturę korporacyjną, a teraz dzięki rewolucji IoT dodasz wiele nowych urządzeń podłączonych do Internetu, którymi w zależności od branży mogą być siłowniki w fabryce, czujniki w chłodzeniu elektrowni wieża lub jednostki GPS we flocie przyczep ciągnikowych.

Ale w rzeczywistości IoT i przetwarzanie brzegowe nie są funkcjami, które są dodawane oddzielnie do istniejącej architektury i krajobrazu IT firmy. Należy je raczej zintegrować z istniejącymi architekturami, aby zapewnić pożądane wyniki biznesowe firmy.

ZOBACZ TEŻ: Transformacja danych: brakujący składnik strategii przetwarzania brzegowego

Na przykład od czasu pojawienia się smartfonów rzadko zdarza się, że firma nie miałaby strategii mobilnej, aby być konkurencyjną. Dziesięć lub piętnaście lat temu ta strategia mogła wymagać udostępnienia aplikacji e-mail i CRM „wojownikom drogowym” w zespole sprzedaży. Następnie mogło to wiązać się z przyjęciem polityki Bring Your Own Device (BYOD), która mogła zajmować administratorów sieci i pracowników ochrony od późnych lat 90-tych. A teraz klienci oczekują, że firma ma aplikację mobilną skierowaną do klientów, niezależnie od rodzaju używanego urządzenia mobilnego, telefonu, tabletu itp.

Prawdopodobnie uważasz, że cała praca została teraz rozstrzygnięta – BYOD jest normą. W rzeczywistości akronim jest już prawie nie używany, ponieważ w większości firm po prostu oczekuje się możliwości obsługi urządzeń mobilnych wybranych przez konsumentów.

Jeśli zapytasz o swoje priorytety IT, możesz powiedzieć, że masz ustaloną strategię mobilną i patrzysz teraz na nowe inicjatywy, takie jak sztuczna inteligencja lub strategia przetwarzania brzegowego. Ale jeśli pomyślisz o krawędziach obliczeniowych, zobaczysz, że wymaga to przemyślenia również innych strategii, w tym strategii mobilnej.

Przedstawiamy Mobile Edge

Wyobraź sobie firmę kurierską, która chce wykorzystać dane GPS w swojej flocie dostawczej. Flota składa się z dziesiątek tysięcy pojazdów, od małych samochodów dostawczych po ciągniki siodłowe. Firma mogłaby rozsądnie rozważyć zakup jednostki GPS dla każdego pojazdu i modernizację floty, tak jak robi to obecnie wiele firm posiadających floty.

Oczywiście kierowcy tych pojazdów mają już przy sobie telefony komórkowe. Naprawdę, kto nie jest teraz?

Kierowcy ci prawdopodobnie uzyskują również krytyczne informacje na swoich smartfonach w celu zoptymalizowania planów tras, aktualizacji pogody, warunków drogowych, alertów i tak dalej. Ponadto, korzystając z usług lokalizacyjnych, innych aplikacji mobilnych i ludzie zawsze wiedzą, gdzie są kierowcy.

Jednak telefon komórkowy i technologia mogą być wykorzystywane nie tylko do danych o trasach, pogodzie i lokalizacji, aby zapewnić lepszą obsługę klientów osobom oczekującym dostaw na czas. W tym miejscu pojawia się mobilny brzeg, integrujący przetwarzanie brzegowe z mobilnym przetwarzaniem.

Od wielu lat kierowcy polegają na technologii mobilnej, aby odkrywać zoptymalizowane trasy dostaw, pomagając zmniejszyć zużycie paliwa i skrócić czas dostaw. A co z przeniesieniem tej technologii na wyższy poziom i monitorowaniem krytycznych aspektów samego pojazdu, takich jak temperatura, ciśnienie oleju, ciśnienie w oponach i poziom paliwa, w celu zmniejszenia zakłóceń w dostawach i zwiększenia zadowolenia klientów? Istnieje już technologia umożliwiająca uzyskiwanie tych danych z pojazdu i udostępnianie ich przez Bluetooth. Jak więc te dane trafiają do kierowcy i centrum monitorowania floty? Zgadłeś: ten sam smartfon, który ma już kierowca. Oto przykład mobilnego brzegu: wykorzystanie mocy smartfona jako centrum integracji danych na brzegu.

Skoro mobilna technologia brzegowa jest już dostępna, dlaczego firma kurierska miałaby inwestować tak dużo w instalowanie dedykowanego sprzętu i funkcji GPS we flocie pojazdów, skoro te same dane o lokalizacji można uzyskać ze smartfona kierowcy?

Smartfony są teraz bardzo wydajne. Na przykład iPhone X uzyskał ponad 10000 punktów w teście Geekbench 4. Większość nowoczesnych smartfonów ma od 64 do 256 GB pamięci. Firma mogłaby wtedy traktować smartfony nie tylko jako urządzenia brzegowe, ale także jako bramki brzegowe. Inne czujniki i urządzenia brzegowe w pojazdach dostawczych mogłyby komunikować się przez Bluetooth ze smartfonami, które z kolei łączyłyby się z aplikacjami w chmurze i innymi usługami sieciowymi za pośrednictwem sieci komórkowej.

Takie podejście sprawia, że ​​smartfon każdego kierowcy jest zwykłym urządzeniem mobilnym z niestandardowymi aplikacjami. Teraz jest to także urządzenie brzegowe, które przekazuje dane GPS z powrotem do aplikacji logistycznej działającej w chmurze. Jest to także brama brzegowa, która zbiera dane z lokalnych czujników, analizuje je w czasie rzeczywistym i generuje alerty lub wyzwala przepływy pracy w oparciu o określone warunki. Smartfon działałby z domyślnym systemem operacyjnym wraz z aplikacjami mobilnymi i aplikacjami brzegowymi. Aby połączyć się z czujnikami Bluetooth, prawdopodobnie wymagałoby to oprogramowania integracyjnego, a być może także jakiegoś oprogramowania do analizy danych i przekształcania danych.

Nowe podejście do strategii IT

Używanie smartfonów jako bramek brzegowych jest całkowicie rozsądnym i opłacalnym podejściem do gromadzenia danych i podejmowania decyzji na obrzeżach sieci. Nazywam to podejście do przetwarzania brzegowego mobilnym brzegiem, łącząc cechy zwykle określane jako przetwarzanie mobilne i przetwarzanie brzegowe.

Istnieje nieskończona liczba przypadków użycia w różnych branżach, w których firmy mogą uzyskać przewagę konkurencyjną, wykorzystując urządzenia mobilne, takie jak smartfony i tablety, w ramach strategii mobilnej krawędzi. Biorąc pod uwagę siłę dzisiejszych telefonów komórkowych, z pewnością staną się one bardziej wszechobecne jako bramy brzegowe, przynosząc bardziej innowacyjne aplikacje. Nadal istnieje zapotrzebowanie na przemysłowe bramy brzegowe, ale głupotą wydaje się przeoczenie roli, jaką mogą odegrać smartfony – lub tablety lub laptopy – w tym szybko rozwijającym się świecie urządzeń połączonych z Internetem.

Jednak aby dostrzec możliwości, jakie dają te przypadki użycia, dyrektorzy ds. Informatyki, architekci korporacyjni i inni muszą nauczyć się myśleć o przetwarzaniu brzegowym jako o czymś, co można zintegrować z innymi obszarami IT, zamiast postrzegać je jako coś nowego i specjalnego w izolacji.

Krótko mówiąc: jeśli chodzi o przetwarzanie brzegowe, nie myśl po prostu o przetwarzaniu brzegowym LUB innych strategiach IT. Pomyśl o komputerach krawędziowych ORAZ.

Kredyt obrazu: BeeBright / depositphotos.com

Michael Morton jest dyrektorem ds. Technologii w firmie Dell Boomi, gdzie kieruje rozwojem produktów i innowacjami. Od ponad 25 lat prowadzi i produkuje szeroką gamę rozwiązań informatycznych dla przedsiębiorstw. Przed dołączeniem do Dell Boomi w 2013 r. Michael miał imponującą karierę w IBM, gdzie został głównym wynalazcą IBM i pracował bezpośrednio z wieloma firmami z listy Fortune 100. Był założycielem i głównym architektem IBM WebSphere Application Server, zapewniając wiodącą rolę w architekturze w rodzinie produktów IBM InfoSphere do integracji danych i zarządzania systemami IBM Tivoli.