
Google mógł wycofać się z wartego 10 miliardów dolarów projektu chmurowego JEDI Pentagonu, ale Microsoft nie ma zamiaru pójść w jego ślady. Prezes firmy Brad Smith wykorzystał post na blogu, aby bronić decyzji o przetargu na kontrakty wojskowe, pomimo nacisków ze strony pracowników.
Smith przyznaje, że istnieją obawy etyczne związane z angażowaniem się w projekty wojskowe, zwłaszcza w przypadku technologii sztucznej inteligencji. Mówi jednak: „wierzymy w silną obronę Stanów Zjednoczonych i chcemy, aby ludzie, którzy ich bronią, mieli dostęp do najlepszych technologii w kraju, w tym od Microsoftu”.
Zobacz też:
Smith idzie dalej, argumentując, że ważne jest, aby Microsoft był zaangażowany w takie projekty, aby mógł pomóc kierować sprawami od wewnątrz. Mówi, że „wycofanie się z tego rynku to ograniczenie naszej szansy na zaangażowanie się w publiczną debatę o tym, jak najlepiej wykorzystać nowe technologie w odpowiedzialny sposób”.
Jego wpis na blogu jest odpowiedzią na wielkie zainteresowanie społeczne projektem JEDI i mówi, że Microsoft chce być przejrzysty w kwestii swoich odczuć na ten temat. Zaznacza, że firma od jakiegoś czasu jest zaangażowana w projekty wojskowe:
Współpracujemy z Departamentem Obrony Stanów Zjednoczonych (DOD) od ponad czterech dekad na podstawie wieloletniej i niezawodnej podstawy. Technologię firmy Microsoft można znaleźć w amerykańskiej armii, pomagając zasilać jej front office, operacje terenowe, bazy, statki, samoloty i obiekty szkoleniowe. Jesteśmy dumni z tej relacji, ponieważ jesteśmy jednym z wielu weteranów wojskowych, których zatrudniamy.
Ostatnio Microsoft złożył ofertę na ważny projekt obronny. Jest to projekt chmury wspólnej infrastruktury obronnej przedsiębiorstwa DOD – lub „JEDI” – który przebuduje kompleksową infrastrukturę IT Departamentu Obrony, od Pentagonu do wsparcia terenowego żołnierzy i kobiet w kraju. Kontraktu nie przyznano, ale jest to przykład pracy, którą wykonujemy.
Przyjmując coś w tonie nacjonalistycznym, Smith mówi:
Chętnie zdecydowaliśmy się tego lata kontynuować ten projekt, biorąc pod uwagę nasze wieloletnie wsparcie dla Departamentu Obrony. Wszyscy, którzy mieszkają w tym kraju, polegają na jego silnej obronie. Ludzie, którzy służą w naszej armii, pracują dla instytucji o kluczowej roli i krytycznej historii. Oczywiście żadna instytucja nie jest idealna ani nie ma nieskazitelnych osiągnięć, i tak było w przypadku armii USA. Ale jedno jest jasne. Miliony Amerykanów służyło i walczyło w ważnych i sprawiedliwych wojnach, w tym pomagając uwolnić Afroamerykanów, którzy byli niewolnikami aż do wojny secesyjnej, i wyzwolić narody, które zostały poddane tyranii w całej Europie Zachodniej podczas II wojny światowej. Dziś obywatele naszej armii ryzykują życie nie tylko jako pierwsza linia obrony kraju, ale często jako pierwsza linia pomocy narodu na całym świecie w przypadku huraganów, powodzi, trzęsień ziemi i innych katastrof.
Chcemy, aby mieszkańcy tego kraju, a zwłaszcza ludzie, którzy służą temu krajowi, wiedzieli, że Microsoft stoi za ich plecami. Będą mieli dostęp do najlepszej technologii, jaką tworzymy.
Przyznaje, że technologia taka jak sztuczna inteligencja stwarza nowe kwestie etyczne, które należy wziąć pod uwagę, i ponownie wyraża przekonanie, że Microsoft musi być zaangażowany: „Sztuczna inteligencja, rzeczywistość rozszerzona i inne technologie stawiają nowe i niezwykle ważne kwestie, w tym zdolność broni do autonomicznego działania. Kiedy omawialiśmy te kwestie z rządami, doceniliśmy, że żadna armia na świecie nie chce się obudzić i odkryć, że maszyny rozpoczęły wojnę. Nie możemy jednak oczekiwać, że te nowe wydarzenia zostaną mądrze rozwiązane jeśli osoby z branży technologicznej, które najlepiej wiedzą o technologii, wycofają się z rozmowy ”.
W poście sugerowany jest element załamywania rąk, ale przesłanie Smitha jest bardzo jasne: „jeśli chodzi o wojsko USA, Microsoft będzie zaangażowany jako firma”.